poniedziałek, 4 stycznia 2010

Odbiór

No i wczoraj odebrałam mieszkanie od najemcy. Odebrałam na odległość bo jazda z Kielc do Poznania tylko po to, aby wkurzyć się osobiście na gościa była nie do pomyślenia, odebrali teściowie. W głowie mi się nie mieści jak można nie wywiązywać się z własnych zobowiązań tak jak zrobił mój były już najemca. On mi nie zapłaci za czynsz i prąd bo nie ma pieniędzy, mam sobie wziąć z kaucji albo iść do sądu jemu jest wszystko jedno, a że wcześniej umawialiśmy się inaczej to jego to nie interesuje, nie ma i już. I jeszcze wyprowadził się w okresie martwym jeśli chodzi o wynajem mieszkań, wobec tego nie mam lokatora i ciekawe jak się spłaci kredyt mieszkaniowy na tym cholernym mieszkaniu. Najlepiej byłoby chyba nic nie posiadać, kiedy człowiek nic nie ma nie musi się o nic martwić.
Ufff
Koszmarny koniec roku a początek nowego nie zapowiada się na razie dobrze, a jeszcze na dodatek jak się nie jest optymistką to nie jest zbyt łatwo.
To sobie popisałam.
Jedyny plus na początku roku to kubek poranka tvn24nod Jarka Kuźniara :-)) dostanę kubeczek !!!! Huraaaaa!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz